Mój pobyt w Toruniu nieoczekiwanie się przedłużył, czego w sumie nie żałowałam, bo kocham to miasto i każda chwila spędzona w nim sprawia mi przyjemność. Po powrocie do Olsztyna oddałam się aktywności filmowo-czytelniczej, co skutecznie odciągało mnie od jakiegokolwiek twórczego działania. Miałam w planach pomalowanie półki, co w końcu nie wypaliło i kilka innych rzeczy, na które nie znalazłam czasu. Jednak inspiracje zawsze przychodzą nieoczekiwanie.
Ostatnio odebrałam przesyłkę. W takim oto kartonie:
W środku (oprócz zamówionego przedmiotu, rzecz jasna) znalazłam reklamówki z marketu i piękną, złotą folię. Pomyślałam, że szkoda byłoby ją wyrzucić i momentalnie przyszedł do mnie pomysł na kolczyki.
Tadam!
To niesamowite, jak trwały może być zwykły papier po utrwaleniu go dobrym lakierem. Można z niego zrobić nie tylko biżuterię, ale też inne cuda. Na przykład takie:
Patera, futerał i gazetnik projektu Magdaleny Godawy. Po więcej zdjęć odsyłam tam: klik!
A teraz idę kontynuować jesienne porządki. Wpadłam w szał sprzątania mojego mieszkania. Dziś umyłam okna i poukładałam wszystko w szafach. Zostało jeszcze mycie podłóg, ale chyba poczeka do jutra... :)
Świetny pomysł. I bardzo eko ;)
OdpowiedzUsuńPonieważ chyba lubisz CANDY zapraszam na www.kramikzcukierkami.blogspot.com
Dzięki za zaproszenie - na pewno będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuń